Dobry współpracownik nie przeszkadza. Zły potrafi zniszczyć biznes.

Home Biznes i Startup Dobry współpracownik nie przeszkadza. Zły potrafi zniszczyć biznes.
Dobry współpracownik nie przeszkadza. Zły potrafi zniszczyć biznes.
Biznes i Startup

Rozwinięte biznesy nie są tak bardzo narażone na ryzyko rozbicia przez jednostkę, jak ma to miejsce przy okazji małych startupów. Oczywiście zdarzają się przypadki, gdzie jeden spekulant potrafił położyć ogromne przedsiębiorstwo, jednak nie jest to sytuacja często powtarzająca się. Takim przykładem może być Barings Bank, działający w latach 1762 – 1995 brytyjski bank inwestycyjny, który swego czasu był najstarszym przedstawicielem tej dziedziny finansów w kraju. Co ciekawe bank ten pomimo wzięcia udziału w takich przedsięwzięciach jak wsparcie zakupu Luizjany od Francji przez Stany Zjednoczone, ostatecznie nie poradził sobie ze złymi inwestycjami dokonanymi przez jednego pracownika. Konkluzja jest jednak taka, że skoro jedna osoba jest w stanie zepsuć nawet bardzo dojrzały biznes, to o wiele szybciej powinna „poradzić sobie” z biznesem dopiero powstającym.

Na początkowym etapie działalności każda jednostka posiada wysoki współczynnik oddziaływania na kierunek w którym podąża przedsiębiorstwo. Na drugim biegunie znajdują się pracownicy, którzy stanowią zaledwie mały trybik w wielkiej machinie zwanej korporacją. Wspominałem już co prawda ostatnio o tym, jak ważnym elementem jest odpowiedni zespół, tak teraz chciałbym skupić się na tym, jak istotny jest dobór pojedynczych osób do owego zespołu. Im mniejszy zespół, tym większą wagę należy przykładać do zatrudniania osób potrafiących nie tylko zwiększyć efektywność działania w ramach realizowanego przedsięwzięcia ale również wytworzyć efekt synergii między poszczególnymi działaniami w firmie.

Dzisiaj odbyłem rozmowę z jednym przedsiębiorcą, który realizuje rozwój organiczny swojego biznesu przez zatrudnianie kolejnych osób do pracy biurowej. W momencie, gdy terminarz pracy zapełniony jest przez dotychczasowych kontrahentów, a zakres jej jest wystarczający dla dotychczasowych i nowych pracowników – wszystko jest w jak najlepszym porządku. Gorzej jednak, gdy okaże się, że któryś z podwładnych nie jest w stanie wykonywać przypisanych mu obowiązków, co przy potrzebie zachowania terminowości wykonywanych zleceń może mieć kluczowe znaczenie dla rzetelnego świadczenia usług przez firmę. Prawdę mówiąc, to rzetelność w wykonywanej pracy powinna być doktryną niezależnie od stanowiska w firmie, czy też branży jaką reprezentujemy.

Nawet jeżeli przyjmiemy w naszych rozważaniach, że przez zaniedbanie jednego pracownika, który stanowi przykładowo 20% mocy przerobowych (5-osobowy zespół wykonawczy), praca może być nadal wykonana na czas, to trzeba pamiętać, że średnio każdy z pozostałych członków zespołu musi przyjąć na swoje barki ¼ więcej zleceń, niż zwykle. W normalnych warunkach nie powinno to stanowić problemu, jednak gdy do całego równania dołożymy możliwość, że któryś z przejmujących zlecenia sam ma problem z utrzymaniem terminowości w swoim portfelu, to nagle okaże się, że cały biznes jest zagrożony. Tym samym na bazie powyższego można wprowadzić następującą tezę:

Im mniejszy jest zespół, tym większa jest waga pracy wykonywanej przez jednego pracownika.

Innym znakomitym przykładem może być próba zatrudnienia handlowca, którego zadaniem będzie utrzymanie zleceń na poziomie zapewniającym pełne wykorzystanie mocy przerobowych. Weźmy do przykładu wcześniejszy zespołu pracowników biurowych, którzy świadczą na rzecz swoich kontrahentów usługi outsourcingowe typu B2B. W takim przypadku zaniedbanie jednego z pracowników bez którego nie jest możliwe zapełnienie terminarza zleceniami, może spowodować ograniczenie płynności w przedsiębiorstwie usługowym, co w najgorszy przypadku może grozić zwolnieniami w zespole lub co gorsza bankructwem firmy. Wszystko za sprawą jednego pracownika, który nie spełnił pokładanych w nim nadziei.

Oczywiście powyższe przykłady są specjalnie przerysowane w taki sposób, by oddać istotę podejmowania współpracy z osobami, których podejście zwiastuje wysokie prawdopodobieństwo powodzenia lub też rodzi negatywne konsekwencje. Tym samym od dobrego managera powinno być wymagane, aby szybko reagował w sytuacji, gdy dana osoba zwyczajnie nie pasuje do jego zespołu ale również, gdy jest w stanie wzbogacić go o dodatkowe możliwości realizacji dotychczasowych działań oraz wsparcie dalszego rozwoju.

Powiązane wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *