Dlaczego Net Neutrality elektryzuje świat? Google interweniuje!

Home Biznes i Startup Dlaczego Net Neutrality elektryzuje świat? Google interweniuje!
Dlaczego Net Neutrality elektryzuje świat? Google interweniuje!
Biznes i Startup

Co łączy Google, Federalną Komisję Łączności (FCC skrót od ang. Federal Communications Commission) oraz potyczkę między byłym, a obecnym prezydentem Stanów Zjednoczonych? Net Neutrality, to termin oznaczający neutralność w dostępie do treści w sieci Internet. Jest to temat, który elektryzuje aktualnie cały świat zachodni! Paradoksalnie zagadnienie to dotyczy – tak samo Stanów Zjednoczonych, jak i całej Unii Europejskiej.

FCC głosuje za cofnięciem przepisów gwarantujących równy dostęp do treści

Dotychczasowe przepisy gwarantowały użytkownikom Internetu, że dostawcy usług będą umożliwiali dostęp do wszystkich treści z taką samą szybkością. Dzięki temu dystrybucja zasięgu była sprawiedliwa, natomiast jej konsumenci mogli zakładać, że nie są nieświadomie manipulowani. Jednak od 14 grudnia 2017 roku przepisy chroniące te interesy przestały obowiązywać. Pod przewodnictwem Donalda Trumpa, Stany Zjednoczone zniosły bowiem regulacje wprowadzone za czasów Baracka Obamy. Zobaczymy jak jeszcze sprawa zakończy się ostatecznie w UE.

Bez względu na to czy jest to policzek dla byłego prezydenta USA, czy też działanie mające inny ukryty motyw – stanowi zagrożenie, że dostęp do Internetu nie będzie wcale taki wolny, jak nam się w ostatnim czasie wydawało. Nowe przepisy (zniesienie starych regulacji) dają bowiem dostawcom usług internetowych (ISP od ang. Internet Service Providers) możliwości przykładowo:

  • blokowania stron WWW
  • przyspieszenia dostępu do określonych zasobów sieci
  • spowolnienia łączy wybranych użytkowników

Oznacza to, że w obecnej sytuacji nie możemy być pewni czy również w Polsce nie zostaną wprowadzone analogiczne procedury, mające na celu nierówne traktowanie obywateli. Jest to dodatkowo pole do rożnych nadużyć i manipulacji szeroko rozumianą opinią publiczną czy konkretnymi jednostkami (konsumentami).

Regulacje nie zawsze są dobre, ale te które zapewniają równe traktowanie powinny być utrzymane

Można się zastanawiać, dlaczego Google zabiera głos w całej dyskusji. Szczególnie, że sam może zostać uznany za podmiot, który dzięki tworzeniu wielkich baz danych (ang. Big Data) jest w stanie kształtować ludzkie zachowania w sieci, jak również poza nią. Chciałbym jednak wierzyć w to, że jego twórcy wywodzący się ze środowiska Doliny Krzemowej są skłonni przyświecać idei w której karty rozdawane są na zasadach wolnego rynku, a nie przez odgórne regulacje.

Każdy użytkownik sieci od San Francisco po Helsinki (tym samym każdy mieszkający w Polsce) powinien zainteresować się tematem. Nigdy bowiem nie wiadomo czy to nie Ty będziesz następną osobą, która zostanie poddana manipulacji w sieci!

Powiązane wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *