Na łamach niniejszego bloga skupiam się na temacie zdobywania szerokiego spektrum doświadczeń i umiejętności, które w połączeniu mogą dać przewagę zarówno w życiu zawodowym, jak również osobistym. Najprostszym przykładem pasującym do tego typu rozważań może być posłużenie się stwierdzeniem, że na rynku pracy w danym momencie może być dyspozycyjnych wielu specjalistów od rynków finansowych, jednak niewielu z nich będzie jednocześnie dysponowało doświadczeniem managerskim, znajomością języków obcych, pakietem narzędzi miękkich, umiejętnością redagowania tekstów specjalistycznych czy ich szybkiej analizy wraz ze znajomością z zagadnień prawa finansowego. To tylko przykładowy pakiet narzędziowy w arsenale interdyscyplinarnego managera.
Bardzo rzadko zdarza się, aby specjalizacja w jednej dziedzinie wystarczyła do efektywnego prowadzenia biznesu lub też zarządzania swoją ścieżką kariery. Nawet jeżeli okaże się, że przez jakiś czas analityk może poradzić sobie z pakietem dwóch atutów: znajomość rynków poparta umiejętnością przeprowadzania należytej analizy, to chcąc w przyszłości osiągać kolejne szczeble kariery powinien pomyśleć nad dodatkowymi elementami składowymi sukcesu, rozpoczynając od umiejętności miękkich, które są niezbędne przy kierowaniu zespołem. Jako, że nic nie dzieje się od razu, dobrze jest pomyśleć o rozwoju interdyscyplinarnym zawczasu, jeszcze wtedy, gdy owe umiejętności nie są od nas wymagane. Ciężko będzie wykreować w sobie odpowiednie mechanizmy, które idealnie pasowałyby do konkretnego stanowiska, gdyż rzadko z góry wiadomo, jakim zakresem obowiązków będzie się ono cechowało. Można jednak przyjąć kilka założeń, które przyspieszą nasz rozwój, gdy już szansa pojawi się na horyzoncie. Pamiętajmy, że istnieje niestety szansa tak samo na to, że propozycja dalszego rozwoju nigdy się nie pojawi, a powodem tego będzie fakt, że nie wykazywaliśmy w odpowiednim momencie niezbędnego pakietu korzyści, jakie moglibyśmy zaoferować przełożonemu lub też potencjalnemu klientowi.
1+100, to stworzona przeze mnie zasada, która polega na tym, że zawsze należy posiadać fundamentalną specjalizację, która będzie definiowała podstawowy kierunek naszego rozwoju. W moim przypadku są to właśnie rynki finansowe. Zasada jest prosta, otóż w tej jednej dziedzinie musimy być na poziomie eksperckim. Otoczenie zewnętrzne będzie nas pozycjonowało, jako specjalistę w tej właśnie dziedzinie, a naszym zadaniem jest dołożenie tak wielu elementów dodatkowych, które w środowisku innych specjalistów będzie nas odpowiednio wyróżniało. Celem nie jest jedynie kreowanie swojej pozycji wśród innych, bowiem interdyscyplinarność rozumiana przez pryzmat zasady 1+100 pozwala nam samym brać udział w wielu projektach niedostępnych dla „zwykłych” specjalistów.
Ponownie powtórzę, że rozwój interdyscyplinarny jest kluczem do sukcesu. Pytanie brzmi tylko: „czy jest on Twoim kluczem?”.
© Copyrights by Nazare. All Rights Reserved. Developed by EnvyTheme