Tradycyjnie od tysięcy lat handel opiera się na dostarczaniu odbiorcy towaru po cenie umożliwiającej uzyskanie przez handlowca zysku. Im większe zapotrzebowanie, tym wyższa będzie cena za dane dobro. Cała idea opiera się w tym przypadku na możliwej do uzyskania marży. Innymi słowy, aby tanio kupić i drogo sprzedać. Jakże podobne jest to do handlu towarami za pomocą kontraktów notowanych na światowych giełdach. W końcu tam też spekulantom zależy na tym, aby tanio kupić i drogo sprzedać lub też drogo pożyczyć i tanio oddać1. Różnica polega jednak na tym, że na rynkach giełdowych nie występuje pojęcie marży (celowo pomijam zagadnienie arbitrażu cenowego2), dlatego zarobek musi pochodzić bezpośrednio ze zmiany wartości dobra.
W sytuacji kiedy liczy się tylko sama wycena, to na boczny tor odchodzą kontakty handlowe, kanały dystrybucji, czyli ogólnie rzecz biorąc znajomości i wypracowana pozycja. Za każdym razem potyczka giełdowa polega na rynkowej walce umysłów w której tylko jedna strona kontraktu zwycięża, a przegrany zobowiązany jest oddać swój kapitał wygranemu. Tutaj dochodzimy do kolejnej różnicy, mianowicie na sposobie rozliczeń. W dużej mierze giełdy kontraktowe/towarowe posiadają dzisiaj jedynie rozliczenie gotówkowe bez dostarczenia przedmiotu kontraktu w momencie jego wygasania. Innymi słowy rozliczeniem kontaktu na pszenicę, kawę czy złoto jest wymiana kapitałowa o odpowiedniej wielkości, a nie potrzeba dostarczenia kontrahentowi fizycznego towaru.
Odgórna standaryzacja to kolejna cecha, która odróżnia handel kontraktami terminowymi na towary od handlu tradycyjnego. Każdy kontakt giełdowy realizowany jest na tych samych zasadach, co daje uczestnikom pewność, że nie otrzymają w rozliczeniu przykładowo soku pomarańczowego wątpliwej jakości. Zabezpieczenie ryzyka jest o tyle ułatwione, że w każdym przypadku nad pomyślnym przeprowadzeniem transakcji czuwa odpowiednia izba rozliczeniowa, giełda na której prowadzone są notowania czy też nadzór kontrolujący uczestników danej giełdy. Specjalnie wspomniałem o kontaktach terminowych, a nie kontraktach na różnice kursowe (CFD3), gdyż w przypadku tego drugiego rynku zabezpieczenia mogą przybierać dużo luźniejszy wariant.
Szybkość zleceń to ostatnia z istotnych różnic o jakich chciałbym wspomnieć. Otóż po podjęciu decyzji o chęci zawarcia transakcji w przypadku tradycyjnego handlu należy często dalej szukać kontrahenta, ustalać warunku umowy czy dochodzić do porozumienia w sprawie przedmiotu transakcji. Na rynku giełdowym samo zawarcie transakcji w zgodzie z ogólnie znanymi warunkami może zająć mniej niż sekundę. Wystarczy jedno kliknięcie myszką, aby transakcja została zawarta4. Mało tego, istnieją również mechanizmy automatycznego zarządzania taką pozycją, czego próżno szukać przy okazji tradycyjnego handlu fizycznego.
Handel nadal pozostaje handlem, jednak jego rodzaj może przybierać różne warianty. W zależności od tego na który się zdecydujemy – warto zwrócić uwagę na czynniki, które są w danym przypadku kluczowe, by wykorzystać ich znajomość na swoją korzyść. Wtedy szanse powodzenia rosną, a razem z nimi zyski pochodzące z działalności handlowej.
1. Myśl opiera się na pojęciu krótkiej sprzedaży, które zakłada możliwość pożyczenia konkretnej ilości jednostek danego dobra, przy założeniu potrzeby oddania takiej samej ilości w przyszłości. W sytuacji, gdy sprzedający krótko, sprzeda po cenie rynkowej wynoszącej 100zł daną ilość dobra, które pożyczył, a następnie odkupi w przyszłości to samo dobro po 90zł (taką samą ilość), by oddać to temu od kogo pożyczył – uzyska zysk na poziomie 10zł na sztuce, będący różnicą między ceną sprzedania wysoko, a odkupienia, by oddać zakontraktowaną ilość.
2. Możliwość arbitrażu cenowego powstaje wtedy, gdy inwestor ma sposobność zawarcia transakcji na tym samym instrumencie notowanym na dwóch różnych giełdach w sytuacji, kiedy wyceny sobie nie odpowiadają. W uproszczeniu sytuacja ta umożliwia nabycie bez ponoszenia ryzyka dobra w jednym miejscu, aby następnie sprzedać je z zyskiem w drugim.
3. Contract For Difference – podstawowy instrument rynku Forex polegający na natychmiastowym rozliczeniu kapitałowym, wynikającym z różnicy między ceną aktualną, a ceną zawarcia kontraktu. Od kontraktu terminowego różni się tym, że nie posiada terminu wygaśnięcia, a czas utrzymywania jest zależny od podmiotu realizującego handel.
4. Taką funkcjonalność umożliwiają zlecenia typu one-click, których wykorzystanie nie wymaga potwierdzenia złożonego zlecenia.
© Copyrights by Nazare. All Rights Reserved. Developed by EnvyTheme