Oto jak Facebook może doprowadzić do światowego kryzysu.

Home Biznes i Startup Oto jak Facebook może doprowadzić do światowego kryzysu.
Oto jak Facebook może doprowadzić do światowego kryzysu.
Biznes i Startup

Miałem rozpocząć tytułem o kompleksowej gospodarce. W zasadzie od tego, jak bardzo jest ona dzisiaj złożona. Wszystko za sprawą faktu, że na arenie globalnej pojawiły się podmioty prywatne, które nigdy jeszcze nie miały tak wielkiej siły gospodarczej. Mowa tutaj o mocy sprawczej nawet większej, niż niektóre państwa. Dodatkowo era informacji przyniosła rzeczywistość w której tworzenie coraz większych ilości danych powoduje oderwanie się różnego rodzaju wskaźników gospodarczych od ich historycznych średnich. Wraz z nimi od wielu teorii książkowych odrywa się też światowa gospodarka.

Powyższego stanu nie da się w prosty sposób wytłumaczyć postępującą globalizacją. Mechanizm naczyń połączonych jest już bowiem rozbudowany do takiego stopnia, że działania jednej firmy technologicznej (weźmy za przykład naszych rozważań serwis Facebook) może powodować zmiany w funkcjonowaniu wielu przedsiębiorstw na całym świecie. Nawet jeżeli efekt motyla był nam znany już wcześniej, to rzadko zdarzało się tak, aby pojedyncze podmioty miały nad nami aż tak dużą władzę.

Wyobraźmy sobie zatem sytuację w której rzeczony gigant mający dostęp do wielu poufnych informacji na temat ponad 25% światowej populacji – wprowadza nagle niekorzystną zmianę w swoim serwisie. Postarajmy się zatem pokazać przykładową kompleksowość takiego zdarzenia, poprzez luźne przykłady potencjalnych zdarzeń, mogących mieć miejsce w wyniku następstw opisanego działania:

  • Wprowadzona zmiana odbija się negatywnie na wynikach spółki, co jest zaprezentowane w jej kolejnym sprawozdaniu finansowym
  • Wielu inwestorów w odpowiedzi na słabsze wyniki decyduje się sprzedać akcje spółki
  • Kapitalizacja Facebooka, a przez to jego waga w indeksach giełdowych jest tak duża, że spadki na jego walorach pociągają za sobą wyprzedaż akcji innych firm technologicznych
  • Zmniejszenie zainteresowania spółkami technologicznymi notowanymi na giełdach powoduje, że ograniczają one korzystanie z produktów i usług mniejszych firm z branży funkcjonujących jako podwykonawcy lub dostawcy zasobów komplementarnych
  • Spadek zamówień ma wpływ na poziom konsumpcji wielu pracowników, którzy na całym świecie zasilają szeregi spółek z tzw. nowej gospodarki
  • Pogorszenie nastrojów wśród obywateli-pracowników, a także inwestorów giełdowych, przynosi globalną recesję, która pojawia się na rynkach rozwiniętych, jak również na tych dopiero aspirujących do tego miana
  • Cały świat odczuwa następstwa kryzysu w którym spadek zamówień i konsumpcji przyczynił się do spadku oszczędności czy poziomu inwestycji, przy czym zwiększające się zadłużenie poszczególnych gospodarek potęguje wzrost bezrobocia i dalszy spadek nastrojów

Powyższe rozważania, to jedynie luźne punkty w ramach których nie została nawet dokładnie uchwycona potencjalna chronologia. Dodatkowo została wykazana relatywnie mała liczba potencjalnych zdarzeń przyczynowo-skutkowych (wewnętrznych i zewnętrznych), które mogłoby mieć miejsce, a które w prosty sposób moglibyśmy sobie wyobrazić (zaczynając od protestów, a na zmianie prawa antymonopolowego kończąc). Pomimo tego i tak w prosty sposób można było wykazać, jak duży wpływ na nasze życie może mieć to, co akurat dzieje się w pojedynczej firmie.

Złożoność wspomnianych procesów pokazuje nam tym samym, że żyjemy w bardzo wielowątkowym środowisku. Nawet jeżeli podobne wyobrażenia o swoich czasach mieli ludzie żyjący w przeszłości, to dzisiaj ma miejsce niespotykana jak dotąd liczba nietypowo mało prawdopodobnych zdarzeń, które akurat występują w krótkich odstępach czasu między sobą. Na tej podstawie ciężko jest przejść obok takiego stanu rzeczy obojętnie.

Pomimo faktu, że niemożliwością jest zapanowanie nad zmieniającą się na naszych oczach rzeczywistością, to bardzo pomocna może okazać się próba zrozumienia zachodzących wokół nas procesów.

Zamiast zastanawiać się nad tym co było wczoraj – zdecydujmy się kreować, to co będzie miało miejsce jutro. Im bardziej kompleksową pracę będziemy gotowi wykonać, tym więcej zyska na tym światowa gospodarka.

Wraz ze wspomnianą gospodarką zyskamy oczywiście również my. Jako jednostka dysponująca umiejętnościami interdyscyplinarnymi, będziemy bowiem tej komfortowej sytuacji. Im bardziej świat będzie złożony, tym będzie mniej osób, które będą w stanie zaprezentować podobną do naszej wartość dodaną dla gospodarki! Ostatecznie od tego punktu do bycia osobą ciężką do zastąpienia jest naprawdę bardzo mało przestrzeni…

Powiązane wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *