Celem wielu jest to, aby pewnego dnia przejść na emeryturę i rentierstwo, a następnie cieszyć się życiem zgodnym z marzeniami. Istnieje jednak sposób na to, aby już dziś być wolnym. Wystarczy pójść za słowami Konfucjusza, które brzmią:
Pokochaj swoją pracę, a już nigdy nie będziesz musiał pracować.
A może to było, jakieś japońskie powiedzenie… Tak czy inaczej poza „uczuciem”, jakim darzymy swoją codzienną działalność, równie ważne jest abyśmy w pełni się angażowali. Praca musi być ciężka, bowiem tylko wtedy możemy pójść dalej od osoby, która się nie przemęcza. Ona osiąga zwyczajność, a my możemy wejść w sferę wybitności. Wszystko za sprawą wysokiego zaangażowania. Ostatecznie praca może przyjmować przecież różny wymiar, także ten związany ze wzmożonym planowaniem.
Mówi się, że należy pracować mądrze, a nie tylko ciężko. Jest w tym wiele prawdy, jednak na początkowym etapie życia zawodowego lub działania jako przedsiębiorca, głównym aktywem, jakim dysponujemy jest czas. Bez kapitału lub z jego ograniczonymi zasobami (paradoksalnie problem płynności pojawia się nawet w biznesach o największej skali), to co możemy zaoferować rynkowi, to w większości sytuacji właśnie nasza ciężka praca. Taka sama recepta odnosi się do samorozwoju, gdzie godziny, dni, tygodnie, miesiące i lata spędzone na doskonaleniu interdyscyplinarnych umiejętności mogą sprawić, że dojdziemy do etapu w którym potrzeba skokowego rozwoju nie będzie już tak wymagana, jak w przypadku początkowej drogi do sukcesu. Wtedy bowiem odpowiedni byt zostanie już zaspokojony, a reszta to tylko realizacja własnych ambicji dotyczących pomnażania kapitału. Nawet jeżeli docelowo scedujemy pracę na innych, to zawsze musimy włożyć swój wysiłek w odpowiednie zarządzanie zasobami ludzkimi. Im wyżej, tym powinno być łatwiej, jednak zdarzają się wyjątki, a jednocześnie nie od razu można się znaleźć na etapie w którym to my będziemy zarządzali. No chyba, że zaczynami swoją przygodę od biznesu, a nie kariery w korporacji, gdyż wtedy należy zacząć od zarządzania samym sobą i osobami którym zlecamy pracę do wykonania na zewnątrz naszej firmy (ang. outsourcing).
Mogłoby się wydawać, że ludzie bogaci nie pracują dużo. Pewnie jest to prawdą w niektórych przypadkach, szczególnie jeżeli mówimy o etapie redystrybucji zebranego wcześniej majątku lub też sytuacji w której dana osoba odziedziczyła majątek i stara się go jak najhuczniej „spożytkować”. Prawda jest jednak taka, że osoby bogate doszły do swojego majątku w określony sposób, który wymagał pełnego zaangażowania i skupienia na prowadzonej działalności (Zobacz wpis pt. Finansowe DNA i skomentuj go). Nie zdarza się raczej, aby osoby leniwe osiągały spektakularny sukces, nawet jeżeli posiadają one pewien dar lub wrodzone umiejętności. O wiele częściej jednak można zaobserwować osoby przeciętne, które w wyniku ciężkiej pracy doszły dalej, niż ci którzy nie wykorzystali odpowiednio tego co otrzymali od losu.
Ostatnią kategorią o której chciałbym wspomnieć przy okazji niniejszego wpisu jest grupa inwestorów i spekulantów. W końcu inwestycja w przedsiębiorstwo lub też spekulacyjny zakup nieruchomości oznaczają zaangażowanie kapitału, a nie czasu. Prawda jest jednak taka, że brak odpowiedniej ilości czasu spędzonego na analizie przedmiotu alokacji kapitału skutkuje brakiem odpowiedniej ilości informacji na jego temat. Nawet jeżeli inwestowanie odbywa się w warunkach ryzyka i niepewności, to brak poświęcenia czasu na odrobienie „pracy domowej” powoduje zwiększenie takiego ryzyka. Nie zawsze proces ten jest długoterminowy, aczkolwiek zawsze zakłada uprzednie przygotowanie. Oznacza to, że nawet szybki handel na rynku, gdzie zaangażowanie czasowe sprowadza się do jednej sesji – wymaga od uczestnika rynku odpowiednich fundamentów, których przygotowanie może często zabierać nawet lata.
Przyjmując powyższe słowa i faktycznie wdrażając je w proces rozwojowy, udało mi się sprawić, że z roku na rok odnotowuję coraz większy progres. Wiem też, że nawet jako przedsiębiorca, inwestor, spekulant i przyszły rentier nie jestem zwolniony z ciężkiej pracy. Jeszcze będzie czas by odpoczywać. Moja praca musi być realizowana w sposób mądry ale nigdy nie może pozostać jedynie dodatkiem do portfela, a całym jego motorem napędowym. Zwiększanie efektywności jest kluczem by wykorzystywać mechanizm dźwigni, również w odniesieniu do podstawowych czynności jak planowanie i realizacja celów.
Poniżej dwa cytaty, które pośrednio związane są z tematem przewodnim wątku. To co je łączy, to dwóch historycznych tytanów pracy z przełomu XIX i XX wieku, którzy w Stanach Zjednoczonych odnieśli spektakularny sukces. Obydwaj zakładali, że sposobem na sukces jest ciężka praca w celu dostarczenia najlepszego produktu, którego pożądać będą miliony.
„Ludzie, którzy nie są w stanie sami się zmotywować, są skazani na przeciętność bez względu na to, jakimi innymi talentami mogą się pochwalić.”
Andrew Carnegie„Myślenie to najcięższa praca z możliwych i pewnie dlatego tak niewielu ją podejmuje.”
Henry Ford
Także następnym razem, zanim o poranku użyjesz opcji drzemki w swoim budziku – zastanów się, czy aby na pewno nie oddalasz się od swoich celów. Bardzo prawdopodobne, że właśnie wtedy jest czas na ciężką pracę. Wszystko po to, aby zostawić konkurencję w tyle i osiągnąć wielkość.
© Copyrights by Nazare. All Rights Reserved. Developed by EnvyTheme
„The Harder You Work the Luckier You Get” Michael Bloomberg:
https://www.youtube.com/watch?v=ACxd_kFHgcQ
W drugą stronę można popaść w pracoholizm 😛 Co tam cele jak zawsze chce się coraz więcej?
http://karolinakoscielniak.pl/