W sytuacji kiedy którykolwiek z podstawowych elementów piramidy Maslova zawodzi – ciężko jest budować jakikolwiek dobrobyt. Zatem bez opanowania jednocześnie ciała, umysłu i duszy o pełnym rozwoju nie może być mowy. Tutaj znowu pojawia się interdyscyplinarność, jednak tym razem w nieco innym kontekście.
Choroby, zmęczenie lub niezdrowy tryb życia potrafią ograniczyć nawet najbardziej rządną sukcesu osobę, gdyż zwyczajnie zabierają energię do jego osiągnięcia. Są oczywiście przypadki jednostek, które walcząc z chorobą lub przeciwnościami losu, są w stanie zmieniać rzeczywistość (vide Steve Jobs), jednak osoby te prawdopodobnie nie będą w stanie zrobić więcej, niż w momencie dysponowania pełnią sił.
O wiele częściej problemem są zwykłe niezaleczone przeziębienia, które potem wracają ze zwielokrotnioną siłą i odciągają od pracy na jeszcze dłużej. Następnie wdrożenie się do pracy po długiej przerwie jest jeszcze cięższe, niż alternatywne utrzymanie działalności zawodowej czy biznesowej w próżni (bez kroków na przód).
Na kolejnych miejscach mamy problemy żywieniowe z którymi w parze bardzo często idzie brak ruchu. Nie powiem nic nowego, gdy wskażę, że aktywność fizyczna może być znakomitym sposobem na wyciszenie, co rozumiem jako pracę nad duszą, inaczej całym samopoczuciem życiowym. Sama w sobie może dawać dużo energii życiowej oraz stanowić pomost do osiągania życiowych celów.
Problemami, które bezsprzecznie stanowią zagrożenie są wszelkiego rodzaju używki. Ich obecność w życiu każdego zarządzającego może zakłócić rozwój nawet najlepiej prosperującego przedsiębiorstwa czy działalności gospodarczej. Ostatecznie wielu zapomina jak pozytywnie stymulujące może być obcowanie z rynkiem, ludźmi i codziennymi wyzwaniami.
© Copyrights by Nazare. All Rights Reserved. Developed by EnvyTheme